Jestem
Ona dalej wierzy, że wtoczymy się do nieba
ukryci w beczkach po winie.
Ja nie wierzę.
Ona wstrzymuje oddech pod wodą i pragnie
zmienić się w piękną syrenkę.
Ja nie pragnę.
Ona ciągle marzy, że napiszą o nas coś innego
od nekrologów w gazecie.
Ja nie marzę.
Ona płacze po nocach za Balem utraconym,
gdy wyrzucono nas za drzwi.
Ja nie płaczę.
Ona nie czuje się jak Bogini Świata, od której
zależeć może wszystko.
Ja jestem.
Dawno mnie tu nie było. Jestem. I trafiłem na dobry, przełomowy wiersz. Jaskółka? Patrząc przekrojowo na Twoją twórczość, daje się odczuć "przepoczwarzanie"- wewnętrzną ewolucję, której finałem są powyższe słowa. Ostatnio to były przede wszystkim "emocje i rozterki", które przelewasz na "papier". "Dojrzałość" pozwoli na otwarcie się na "Świat" i spojrzenie na niego z innego punktu. Już jestem ciekawy- co będzie dalej? Trzymam kciuki. A.D.
OdpowiedzUsuńPS.: Do wcześniejszy utworów, w miarę wolnego czasu, będę starał się sukcesywnie odnosić. A.D.
Bardzo się cieszę, że wróciłeś/aś A.D.(?).
UsuńOczywiście będę bardzo wdzięczna za zostawienie śladu obecności też pod innymi postami.