Zapłata
Widziałem jak wchodzisz do kawiarenki na rogu
(i zawsze wiedziałem, że jesteś czarownicą, ale
zaskoczył mnie fakt, że nie ma Cię w środku).
I moje myśli zeszły na złą drogę, gdy ujrzałem
Twoje odbicie w jednej z witryn.
Nie wiem jak to zrobiłaś (mamy mroźny dzień),
lecz zacząłem nagle słabnąć od gorączki.
Jednym z Twoich hobby od dziecka było
"uczenie się na cudzych błędach życia"
i wyśmiewanie katastrof.
Uwielbiałem to robić razem z Tobą, dopóki
nie zacząłem śnić koszmaru z moim imieniem
i Twoim chichotem.
Pobiegłem za Twoim cieniem, by posłuchać
jak wyrzucasz truskawkowe słowa z ust,
kłócąc się z ekspedientką.
Pomyliłaś mnie z ochroniarzem i zmalałem
w oczach. Puściłem drzwi i torby wypadły
Ci z rąk, gdy upadałaś. Nie pomogłem Ci wstać,
roześmiałem się głośno i szczerze,
bo złamałaś nogę
i wczoraj zdechł Twój kot,
ale wciąż nie rozumiem, dlaczego
się nie dołączyłaś...
Ładny :)
OdpowiedzUsuń