Pretensjonalna poezja z marginesów
Przeżywam po raz wtóry dzień wczorajszy,
dziękować wybujałej wyobraźni.
Doprawdy, nie trzeba było tak się fatygować.
Oddycham powietrzem tym samym,
popełniam nudne błędy - żadnych nowych.
Zawodzę zaufania,
wciąż tych samych osób.
Ale za każdym razem
w nieco inny sposób.
Prawo
Nie wiem kto dał mi prawo mówienia "poezja".
Tak szumnie o liściach opadłych spod pióra.
Nie przypominam sobie, aby kiedy ktokolwiek.
Możliwe, że udzielam sobie tego prawa sama
Ilekroć idę najbarwniejszą ścieżką
Nie pytając o zdanie.
Nabierasz do Siebie dystansu? Czy to tylko "rola" dla podmiotu lirycznego? A.D.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że nabieram. Lepiej pozostawię to do oceny postronnym, gdyż raczej nie słynę z obiektywności odnośnie własnej osoby :) .
Usuń