17.11.2015

Night time

Trochę przydługawe, ale mam nadzieję, że nikomu to szczególnie nie przeszkadza.
 
Trudne pytanie
Jesteś moją ostatnią nadzieją
na wypełnienie pustki.
Jesteś ostatnią ofiarą
dawno skończonej oszustki.

Pomiędzy tym co myślę i co mówię
znalazłeś sobie miejsce.
Pomiędzy tym co wiem i co czuję
Ty czujesz się bezpiecznie.

Nienawiść w oczach bez blasku,
w Twoich okrutnych słowach.
Szukasz swojej kopi - wśród
luster wszak łatwiej się schować.

Codziennie z własnego rozkazu
zakładasz inną maskę.
Codziennie przepięknie kłamiąc
zmuszasz świat, byś miał rację.

Ktoś musiał kiedyś Cię zranić,
od wewnątrz, prosto w nic.
Ktoś musiał tak Cię zniszczyć,
że oduczyłeś się żyć.

To naprawdę nie jest rozmowa
na taki stan mojego umysłu.
To nie jest takie proste - recytować
litanię cudzych pomysłów.

Jesteś bezbarwnym papierkiem
w opakowaniu pięknym.
Jesteś kamiennym gadem
o kręgosłupie miękkim.

Nienawiść w wyblakłych oczach
nienawiść w okrutnych słowach.
Czy będzie jej dla mnie więcej,
jeśli Ci powiem czym jesteś?

1 komentarz:

  1. Mnie długość nie przeszkadza, ale jak wiadomo- nie mój klimat. Więc bez komentarza,- dajmy się wypowiedzieć podmiotowi lirycznemu! A.D.

    OdpowiedzUsuń