I może istnieć każdy głód miłości
I można z niego objeść się
do kości samych, aby nic
nie pozostało na pożarcie światu.
I można chcieć dać wszystko,
co się posiada i czego nie,
a nie potrafić dawać.
I można cierpieć z braku
powodów, by cierpieć,
drżeć cicho z samotności.
I można przestać czekać,
być gotowym by
przyjąć cokolwiek.
I właśnie w taki sposób
traci godność człowiek.
Cierpliwie czekam, aż podmiot liryczny przejdzie czas romantyzmu(pragnij, wzdychaj, cierp, itd.) i wkroczy w atrakcyjniejsze (wg mnie) okresy literackie. Tam dopiero będzie się działo! A.D.
OdpowiedzUsuń