3.01.2015

Like it is in the movies

Ostatnio naprawdę nie mam czasu na pisanie, za co przepraszam, ale raczej nikomu to nie przeszkadza, skoro nikt się tu nie pojawia.
No cóż.
W każdym bądź razie wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.  

Cienie cukru

Ciemne miasto migocze.
Tylko Księżyc z powagą 
zachowuje stały kształt
i blask.
W strugach bladego
światła mijają neony.

I auta prześcigają się
jak wskazówki zegara.
Milisekundy potrzebne
jak cienie.
I ludzie prześcigają się
jak na zawodach.
Niezachowywanie umiaru
jak cukier.

Długie rękawy i szale.
Tylko kraciasty barman
jest jeszcze na tyle
przytomny.
Aby widzieć spadającą
cukierniczkę i nie złapać.

I ktoś wywraca się,
a za oknem szum
jak sok
lejący się z kranów.
I czas owija się w dywan,
kiedy Księżyc gaśnie
jak lampa,

aby zapłonąć ponownie
rozbijając cienie.

1 komentarz:

  1. Uciekasz w krainę metafor zrozumiałych tylko dla autora.
    Zastanów się co zrobi czytelnik, gdy ich nie zrozumie?
    Ja też powoli przestaję rozumieć. Może to tylko ze względu na brak czasu.
    Czytelnicy, jednak też nie mają go za wiele. A.D.

    OdpowiedzUsuń