Nemo
Rozwiązuje krzyżówki i ma dużo do zrobienia,
ale wszystko, czego rzeczywiście pragnie
to posiadanie pałacu.
W dzieciństwie chciał być kotem i chodzić
po dachach, później przerzucił się na chęć
bycia strażakiem.
Ku swojemu niezadowoleniu, musi stwierdzić,
że nawet to nie wyszło mu w najmniejszym
stopniu.
Wciśnięty w okropny garnitur- dokładnie taki,
jaki dostał i pociął nożyczkami jako ośmiolatek,
siedzi stropiony.
Już od dawna wie, że marzenia o byciu kotem
były bezsensowne- ma alergię na sierść, dowiedział
się próbując go kupić.
Ma za to złotą rybkę, o imieniu Nemo i nie wie jeszcze,
biedak, że gosposia ostatnio ujrzała ją martwą
w akwarium.
Podmieniła ją, ta nowa, choć identyczna z wierzchu,
ma nieco inne spojrzenie. Postara się nie przyznać,
ale on przecież też potrafi patrzeć...
Jak ładnie! Takie proste rozterki, a ubrane w taką formę. Serce rośnie gdy się spotyka młodego człowieka, który to zauważa, porusza go to, a później potrafi to przelać na papier.
OdpowiedzUsuń"Rozterki młodego człowieka"- już pewno zebrałby się mały tomik wśród Twoich dzieł. A.D.