8.02.2015

Not at all

Żyje

Zrobiła sobie zmywalny tatuaż
w formie obróżki dookoła szyi
i drugi, z serduszkiem, na policzku.
Uważa się za osobę dojrzałą,
wolną, godną poszanowania
i ma swoje zdanie.
Ale za każdym razem, kiedy
ktoś ją znieważa
zapisuje to sobie w pamiętniku
w dziale "Osiągnięcia".

Jest głodna jak wilk i zjada jednego krakersa
wraz z opakowaniem.
Potem wypluwa to i wypija wodę.
Zarzeka się, że tyle jej wystarczy.

Myśli, że oto wymyśliła drugie
koło, gdy odkrywa, że chłopak
jej koleżanki..., a to tylko plotki.
Uważa się za osobę godną zaufania,
wierną, lojalną i dobrą,
choć zdaje się, że słowa "lojalny"
wciąż nie potrafi wymówić.
Czasami stwierdza na głos coś
ważnego, ale o wiele częściej
gubi wsuwki do włosów.

Jest głodna jak wilk i zjada jednego krakersa
wraz z opakowaniem.
Potem wypluwa to i wypija wodę.
Zarzeka się, że tyle jej wystarczy.

Zna bardzo wiele osób (ponad 400
znajomych na niebieskim portalu)
i zapewne dlatego w napadach
mądrości w ogóle nie używa
słowa "przyjaciele".
Jako dziecko popełniała bardzo
wiele błędów.
Na przykład: jadła, uczyła się
i rozmawiała z rodziną.
I ciągle za to płaci.

Jest głodna jak wilk i zjada jednego krakersa
wraz z opakowaniem.
Potem wypluwa to i wypija wodę.
Zarzeka się, że tyle jej wystarczy.

1 komentarz:

  1. Chyba nie jest jeszcze, aż tak źle, aby dochodziło do powtórzeń tematu!
    "Przestrzeń" to nie podobieństwo elementów. Również nie tylko sam "klimat". To pojęcie może być równie szerokie jak i wąskie.
    Przykład. Jeden autor, pisze tylko o swoim kotku i..., tylko tyle ma do powiedzenia. Inny pisze tylko o miłości i do bólu skupia się tylko na tym. Dołączając "klimat" charakterystyczny dla autorów, po pewnym czasie czytelnik poczuje się znudzony.
    O czym piszesz- wiesz. Szerokość tematu- nie porównywalna, ale znużenie czytelnika wcześniej czy później przyjdzie.
    Eksperymentujesz z formą i dobrze ci to wychodzi. Dlaczego nie spróbować z "tematem"?
    Zrób "podział" bloga a myślę, że zrozumiesz o co mi chodzi.
    Podział "tematyczny" jest i tak konieczny, bo w praktyce nie sposób już dotrzeć do treści, którą jest się zainteresowanym. Przykładowo, jeśli chciałbym dotrzeć do wierszy, które podobały mi się, musiałbym przewertować całego bloga. Ułożenie "czasowe", promuje tylko ostatnie wpisy, (raz lepsze, raz gorsze), rozdział zachęci do dotarcia do interesującej czytelnika treści- a efektywność (poczytność) może być większa!
    A Żyje, dobry, nawet bardzo dobry. A.D.

    OdpowiedzUsuń