Głucha księżniczka
Wyrwała się z Disneya,
potargana suknia, rany broczące krwią
o barwie różowej.
Idzie pustką śródnocną
potrząsając bransoletkami na nadgarstkach.
Ludzie mówią do niej
i nie chce ich słuchać.
I zaczynają krzyczeć,
a ona zakrywa uszy.
Rusza naprzeciw niczemu,
jednak z godną podziwu odwagą.
Dumna z siebie kupuje
dwie puszki coca-coli
w zepsutym automacie i żegna się z resztą.
Ludzie mówią do niej
i nie może ich słuchać.
I zaczynają krzyczeć,
więc ucieka w popłochu.
Podobno jest z cukru, lecz
póki deszcz jej nie stopił nie może tego
potwierdzić, więc nie wie.
Potyka się, spada do studni.
Tak dużo jabłek i czarownic wewnątrz.
Ludzie mówią do niej
i niczego nie słyszy.
I zaczynają krzyczeć,
a ona cieszy się, że wreszcie ogłuchła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz