Optymista
Pewny oparcia, w niewidzialnej ścianie
spadłem w przepaść, a na dole lew.
Ludzie patrzą na mnie nieprzychylnie,
gdy wyprowadzam go na spacer do parku.
***
Wiara
pewna, niezmienna
jak powierzchnia jeziora
spokojna, niezłomna,
w człowieka;
schowana w pudełku,
do którego ukradziono klucz.
Śmiech
Będę się śmiać jeszcze,
obiecuję.
Śmiać z siebie, skoro
nie można inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz