Wiosna
Jak opisać to co widzę kiedy ślepnę?
Zamroczona oddechami szklanych wież,
Uduszona kajdanami na nadgarstkach,
Jak mam patrzeć w zbyt przejrzystej mgle?
Wśród budynków najmniej szklanych,
W najwolniejszym mieście,
Najszczęśliwiej zawieszona w nieprzestrzeni-
-Najmniej wdzięczna ponad skrzynią
Z zerwanymi łańcuchami.
Zbyt najmniejsza,
Aby o niej wspominano.
Zbyt największa,
Aby całkiem zapomniano.
I w swej najirracjonalniejszej,
Najwiosenniejszej wiośnie,
Wiośnie wiecznej, całorocznej,
Wciąż bogaci się i rośnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz