21.06.2014

Sometimes I am... locked in myself

A to trzeci i ostatni wiersz z tamtego konkursu. Niedługo pojawia się utwory z kolejnego (dla odmiany wojewódzkiego), w którym zdobyłam wyróżnienie.

Przemowa w taksówce
Rozsypuję się na kawałki.
Kawałek realizmu.
Kawałek głupiej bajki.

Rozsypuję się na kawałki.
I nie mam pojęcia,
Gdzie powinnam mieszkać.

Ktoś odciął mi rękę
Dzisiaj, drzwiami metra
I przez bieg długi,
Stargała mi się sukienka.
Szukałam po świecie klucza,
Ale proszę się nie martwić,
Bo już wiem gdzie jest.
Pan wyobraża sobie?
W torebce!
To takie...takie przyziemne.
Wiem, jestem cała mokra.
Nie, tak, nie wiem czy to deszcz,
Ale myślę, że mogę,
Mieć ślad na twarzy z łez.
Rozsypuje się na kawałki,
Od wnętrza.
I jestem z tego lżejsza,
I jestem z tego większa.
I się unoszę, Pan rozumie,
Nad głowami ludzi.
Jak wróżka, jak balonik,
Nim zdążą się obudzić.
Tak. Oszalałam. Może. Nie.
Nie mogę zaprzeczyć.
Nigdy. Proszę już jechać.
Osiedle Bardzo Proste
20A przez 4.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz