Litania
Nie proszę Cię o wiele,
Co najwyżej o jedną zapałkę,
Żeby przypomnieć sobie,
Czym jest ciepło.
Nie proszę Cię o wiele,
Co najwyżej o jeden obraz,
Żeby przypomnieć sobie,
Czym jest piękno.
Nie proszę Cię o wiele,
Co najwyżej o jedną huśtawkę,
Żeby przypomnieć sobie,
Czym jest uśmiech.
Nie proszę Cię o wiele,
Co najwyżej o jedno radio,
Żeby przypomnieć sobie,
Wszystkie słowa głupie.
Nie proszę Cię o wiele,
Co najwyżej o fotografię,
Żeby przypomnieć sobie,
Kim byłam.
Nie proszę Cię o wiele.
Co najwyżej o jedną dobroć,
Żeby przypomnieć sobie,
Czym jest miłość.
śliczne ;D też jakiś taki wiersz napisałam, co o nim myślisz??? ---> http://pamietniksmutnejdziewczyny.blogspot.com/2014/05/blog-post.html
OdpowiedzUsuńLitania, ciężka formuła, żeby nie znudzić czytelnika, aby nie być posądzonym o banalność, osobista.
OdpowiedzUsuńTy, tutaj doskonale wybroniłaś się przed ewentualną wpadką. Mało, trafiasz do szerokiej grupy odbiorców, bo zrozumiałe zarówno dla małolata jak i dojrzałego odbiorcy. Stąd zapewne sukces. Gratuluję!
P.S.: Czy świadomie pochwaliłaś się swoim sukcesem (jego szczegółami)? Bo od tej pory przestajesz być anonimowa i można o Ktosi mówić Pani ... , z miasta ..., uczeń szkoły .... Jeśli tak jest, to jest to Twoje nowe otwarcie na blogu. A.D.