18.10.2013

I promise, I will be strong

I znowu długa nieobecność. To się zmieni, obiecuję ;).

ja
mam swoje miejsca na świecie
w których mnie nie znajdziecie
uciekam do krainy kapelusznika
dziwnego uśmiechniętego kota
gdzie mi czas tak nie umyka
bo ten świat kocham


ludzie nie mnie widzą 
widzą powłokę
ja nie jestem człowiekiem
jestem wolnym smokiem
ja nie widzę ich prawie
nie chcę ich widzieć
patrzę duszą nie oczami
ich dusze są horrorami
ich wnętrza są puste
ich narządy tłuste
nienawiścią tuczone
ich serca są zmęczone
nie dają rady utrzymać
nienawistnego ciała
ludzie giną w konwulsjach
umierają po zawałach
stoją nad mogiłami
płaczą szczęścia łzami
że wreszcie nie ma
tej wstrętnej teściowej
że się pozbyli okrutnej królowej
że nie ma już głupiego Kaśki męża
uzbrojeni w "najszczerszych kondolencji"
oręża

kiedyś odlecę
obiecuję
zniknę i nie wrócę więcej
już się powstrzymuję
nie lubię tu być
niezbyt lubię żyć
mogłabym niby
bardziej się starać
taaak
i teraz zacząć-od zaraz
jednak jak każdy człowiek
staram się dla czegoś
nie będę nic robić
póki nie mam "tego"

tylko iść będę dziwnie
i łapać spojrzenia
wzruszając ramionami
potykać się o drzewa
nie chcąc widzieć ludzi
oglądać marzenia





1 komentarz:

  1. Myśl dojrzewająca, znowu ostro. Rozdzielasz, te "razy" na prawo i lewo.
    Znowu w formie :).

    OdpowiedzUsuń