Przepraszam, że tak rzadko się pojawiam-obowiązki, niestety. I dziękuję bardzo za pochlebne komentarze ;).
Biel
Nienawidzić ludzi,
w bieli znów się budzić.
Z rozbielonej czerwieni
los się nie odmieni.
Nie jestem błękitna,
ani czerwona.
Jeżeli kłamie-
-niechaj skona.
Biel, biel mnie ogarnia.
Biel, biel mnie porywa.
Ognisty rumak topi się.
Blednie czerwona grzywa.
Przestań strzelać.
Przestań krzyczeć.
Zostaw życia.
Zostaw ciszę.
Słyszę syren śpiew.
Przesadziłam, wiem.
Nie chciałam ściągać,
wierz mi, klątw na ciebie.
Po prostu stwierdziłam,
Że lepiej będzie w niebie.
Nie za daleko zabrnęłaś? Chyba nie o to chodzi, aby być niezrozumianym? Jeszcze chwila, a nie zrozumiesz samej siebie! Szkoda by było.
OdpowiedzUsuńNie, nie chodzi o to, ale chodzi o to żeby wyrazić siebie. Dlatego jeżeli autor jest zagmatwany, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że z dziełem będzie podobnie. Tyle , że to akurat nie w tym przypadku. Ja po prostu mam taki sposób pisania i niestety nie potrafię uczynić go bardziej zrozumiałym.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń