4.11.2014

Would you call it a butterfly?

Żebrak

Osądzasz nieznajomych-
-niedobrze, żebraku.
Pragniesz uwagi, ale
nie jesteś jej wart.

Szukasz kogoś, kto będzie
śmiał się zamiast ciebie.
Złowić go pragniesz na
wędkę z zawieszoną maską,
jak dżdżownicą.

Oh, uwierzyli ci,
to jeszcze nic.
Oh, uwierzyli ci,
dziękuj naiwności.

Coraz to bardziej plączesz
kroki, wątki. Nie wiesz
już nawet, jaki miałeś cel,
a na pewno jakiś.

Trzymasz w płonącej dłoni,
o kostkach złamanych
celnym uderzeniem, czapkę,
do której zbierasz
grosiki ludzkich spojrzeń.

Oh, ich litość
jest tak bierna.
Oh, ich miłość
nazbyt biedna.

Modlisz się o najgorsze
dla podróżnych wszechświata,
którzy gonią swoje
kuszące marzenia.

I doganiają je
przeważnie, pomimo
twojej nawarstwionej
niechęci i złych
wróżb, intencji, życzeń.

Oh, ilekroć
zbiera ci się na płacz-
-śmiejesz się
niezabawnie.

Na pustym placu,
z niezdziwioną czapką.

1 komentarz:

  1. Pochwała już była. Żebrak nasuwa na myśl tuwimowskie rozważania. Dobre, ale przy okazji poruszę temat, który szczególnie tutaj jest widoczny. Interpunkcja. W wielu przypadkach rezygnujesz z niej, dając odbiorcy dowolność interpretacji. Nie będę szukał przyczyn, ale wiedz, że równocześnie świadomie rezygnujesz z płynności i siły przekazu. Już wspominałem, czytelnika należy w pierwszej kolejności wychować, dopiero później dać pewną swobodę. Jak myślisz, dlaczego w szkołach bez opamiętania klepie się Mickiewicza, pobłażliwie traktuje Słowackiego, a na boczny tor odstawia Norwida (wszyscy romantyczni)? Idę o zakład, że Norwida nie rozumie znakomita większość czytelników, bo nie wpiszesz go w czytelną formułkę interpretacji. Jednym słowem, był i jest za trudny. Co tu dopiero mówić o wierszach bez interpunkcji, a tylko z częściową- podpadną pod manierę graniczącą z błędem.
    Jednym słowem gdy wprowadzisz interpunkcję- zyskasz. Wiersz zdobędzie Twoją dynamikę, będzie bardziej zrozumiały (co autor miał na myśli), łatwiejszy, a przez to powiększysz i "wykształcisz" grono odbiorców. A.D.

    OdpowiedzUsuń